Znaleziono 17 wyników

- Akili mój drogi. - przedstawiła się spokojnie po czym dodała.
- A można wiedzieć jakie imię nosisz?

Odwróciła się do tyłu, a widząc nieznajomego jej konia z lekkim uśmiechem na pysku przywitała się.
- Witaj.

Stawiając kopyta na miękkim morskim piachu zaczęła chodzić sobie po brzegu, a jej nogi czasem oblewały morskie fale.

Pochyliła głowę w ramach podziękowania.
- Dziękuję bardzo za Twą przychylność.

Machnęła głową, gdyż jej uporczywa grzywa wciąż wpadała jej do oczu.
- Witam. - powiedziała serdecznie.

- No cóż... Jeśli będzie to rozłam spowodowany chęcią dominacji niektórych członków, to dam im własny wybór, ponieważ wtedy okaże się kto jest wierny i oddany dla stada. - powiedziała spokojnie zachow ...

- Ja by uniknąć konfliktów będę się starała bardziej zobrazować koniom dwie drogi, które mając przed sobą - drogę dobra i drogę zła, lecz to od nich zależy jaką podążą. Lecz gdy już dojdzie do konflik ...

Stukając cicho kopytami zbliżyła się do zebranych i powoli zmierzyła ich sympatycznym wzorkiem, który potem zatrzymała na źrebaczku.
- Cześć maleństwo.

- Chciałabym osiągnąć oczywiści sympatię i pozytywną opinię u członków stada i innych przywódców. Krótko mówiąc - chcę być zaakceptowana i szanowana przez innych, ponieważ jeśli uszanują swego przywód ...

- Wszyscy uczymy się na błędach. Myślę, że po porażce - ja i mój uczeń pobierzemy lekcję życia, która zostanie przekazana z pokolenia na pokolenie... - oczekiwała jej odpowiedzi.

- Wybrałam tą pozycję ponieważ chcę dzięki swemu doświadczeniu i chęci, pomóc znaleźć sens życia przyszłym członkom mej drużyny. Po prostu... wiem, że to mój cel.

- Naturalnie. - pokiwała głową na znak zrozumienia i posłała miły uśmiech.
- A więc, jakie pytanie otrzymam najpierw?

- Tak, owszem. - powiedziała i była trochę pewniejsza.
- A pani to Niszta, dominująca klacz stada Krystalicznej Wody?

Ona lekko pochyliła łeb w wyrazach szacunku dla przedstawicielki przywódców i powiedział spokojnie.
- Witam.

Powoli, głośno tuptając kopytami wpadła uradowana na polankę. Była trochę zestresowana z racji, że miała stanąć przed przywódcą innych klanów, by zobaczyć, czy jest zdolna do dominowania.